Przesadziłabym pisząc, że opublikowane kilka dni temu wyniki badań czytelnictwa, przeprowadzone przez Bibliotekę Narodową i TNS, wstrząsnęły Polską. Co prawda trąbi się na lewo i prawo od kilku lat, że czytamy mało (chociaż bada się u nas czytelnictwo od 1971 roku, to głośno o tym, zdaje mi się, zrobiło się dopiero ostatnio), ale mam wrażenie, …
Tak jak obiecałam wczoraj, dzisiaj będzie wpis tematycznie lżejszy, taki trochę serio, a trochę z przymrużeniem oka. Tematycznie nabliżej mu chyba do wpisu o miejscach do czytania, bo dzisiaj zajmiemy się ważkim tematem: czytelnie pierwszej klasy albo jak je znaleźć. Brzmi odpowiednio magicznie, bo dobra czytelnia to miejsce naprawdę magiczne. Zazwyczaj jedyne, czego mnie osobiście …
W wielu przypadkach może się wydawać, że nie ma nic prostszego, niż usiąść i czytać – ta myśl pojawiła się tutaj na blogu już nie raz i nie dwa. Wszyscy jednak znamy to uczucie, kiedy nawet byśmy i coś poczytali, ale jakoś tak ogarnęła nas z niczego nic czytelnicza niemoc. Co wtedy? Wypróbowałam już różne …
Tak jak napisałam, ten blog powstał z prywatnej potrzeby motywacji. W teorii oczywiście niewielkiej trzeba motywacji do czytania. Nieduży to wysiłek: usiąść, złapać książkę i przystąpić do lektury. Ale za to jak poważnie to brzmi! Zrobiła się zresztą ostatnio moda na czytanie – w opozycji do narzekań na to, ilu Polaków i ile Polek nie …
Powód: potrzeba motywacji. Postawiłam sobie zupełnie jasne wytyczne i chcę się ich trzymać. Potraktujcie to jako coś w rodzaju noworocznego postanowienia. Chciałabym prowadzić tego bloga przez rok. Takie postawiłam sobie założenie minimum. Nie wiem, jakim blogerem będę, więc nie porywam się na razie na większe cele. Przez rok chcę tutaj recenzować książki, analizować dzieła złe …