Ach, cóż to za historia! Gregor Samsa budzi się i odkrywa, że zmienił się w ogromnego robaka. Nie przeszkadza mu to myśleć, jakby się tutaj jak najmniej spóźnić do pracy. W końcu zarabia na utrzymanie matki, ojca i siostry. Kafka w najlepszej formie: chirurgicznie precyzyjny, obrzydliwy i czuły, komiczny i tragiczny jednocześnie. Aż trudno uwierzyć, …
Gdyby chcieć jakoś krótko nazwać ten wykład Nabokova myślę, że „Rosyjscy pisarze i znaczna ilość wielopiętrowych cytatów” (no, to może nie krótko…) pasowałoby doskonale. Jednak coś jest w tym, że człowiek dorasta, zmienia się i wraz z tym zaczyna inaczej patrzeć na książki, które czytał dawno temu. Pamiętam, jak pierwszy raz czytałam „W stronę Swanna”, …
Powiem Wam, że pierwszy raz czuję się stosunkowo mało zainspirowana do interpretacji tekstu przez Nabokova. Mam zresztą wrażenie, że i samemu pisarzowi nie udało się do końca udowodnić, co frapującego jest w tekście Stevensona, choć nie zabrakło ciekawych uwag – ale jednak „wielkie pytanie” (czy „Doktor…” nie byłby ciekawszy, gdyby odczytać go nie jako kryminał …
„Pani Bovary” – i tu następuje pierwszy zgrzyt między moją refleksją na temat tej powieści a jej wykładnią u Nabokova – jest powieścią bliską doskonałości między innymi dlatego, że nie szuka winnych. Pokazuje los swojej głównej bohaterki, nie twierdząc, że stało się jak się stało przez jej „upadek moralny”, ani że to wina społecznego układu …
Literatura nie jest czymś; sama w sobie stanowi istotę rzeczy. Vladimir Nabokov, Wykłady o literaturze, s. 171. Być może pamiętacie, że prawie rok temu pisałam o „Samotni” Charlesa Dickensa, która gościła na naszych Piknikach z Klasyką. Powróciwszy do niej teraz, szykując się na drugi odcinek Nabokoviady, i zajrzawszy do wykładów Vladimira Nabokova odkryłam z niejakim …