Zapewne widzicie tytuł wpisu i myślicie sobie „czy świat naprawdę potrzebuje kolejnej recenzji Czterdzieści i cztery?”. Podejrzewam, że światu jest to głęboko obojętne, a i ja nie odczuwam potrzeby recenzowania. Dlatego napiszę Wam dzisiaj po prostu, co mi się w tej powieści podobało, co się nie podobało i gdyby ktoś miał ochotę o tym pogadać, to, …
Miesiąc: Luty 2018
Powróciwszy do dobrej tradycji karnawałów blogowych, mimo postnego i mroźnego ąturażu zaokiennego, przywędrowałam dzisiaj do Was z kolejną porcją poleceń. Zatem usiądźcie wygodnie, przygotujcie sobie coś do picia (zapewne ciepłego, że tak po raz kolejny nawiążę do tego, co nas wszystkich ostatnio frapuje z powodu konieczności wychodzenia na zewnątrz) i pozwólcie sobie pobuszować po znanych …
Trochę może przesadziłam z tym tytułem wpisu. Ale od razu się przyznaję: powieść Edith Wharton zmęczyła mnie jak już dawno żadna powieść nie zdołała mnie zmęczyć. Poświęciłam więc trochę czasu na szukanie odpowiedzi, na czym polega „klasyczność” tego dzieła (nagrodzonego nagrodą Pulitzera w 1921 roku, Wharton była pierwszą pisarką, którą nagrodzono) i przyznam, że nie …
Najpierw, przyznaję się, obejrzałam film. Był bardzo przyjemny, choć zakończenie okazało się nieco zbyt cukierkowe jak na mój gust. Postanowiłam więc sprawdzić, jak jest w książce. Akurat moja biblioteka dysponowała wolnym egzemplarzem, a ja potrzebowałam lekkiej lektury. Tak więc wpadliśmy na siebie ponownie, ja i kalifornijski klub czytelniczy, którego zadaniem było przeczytać sześć powieści …
Walentynkowe wspólne czytanie Prusa już tu jest! Pozwólcie, że najpierw oddam głos gościom, czyli współorganizatorkom, potem sama powiem dwa słowa, a na koniec stanę jeszcze z taką karteczką „tędy dalej”. To co, gotowi? Zatem: zaczynamy!