I pora na podsumowanie pierwszego miesiąca nowego roku. A jak nowy rok, to i nowa formuła takiego podsumowania by się przydała. Eksperymentalnie pomyślałam o takiej właśnie, jak poniżej, czyli siedem ciekawych albo mniej ciekawych (chociaż z założenia jednak: ciekawych) rzeczy związanych z blogiem, jakie miały miejsce w mijającym miesiącu. [1] Ktoś trafił na bloga wpisując …
Miesiąc: Styczeń 2016
Ponieważ ostatnie dwa dni stycznia wypadają w weekend, a ja zamierzam się solennie trzymać postanowienia nie pisania w weekendy (choć będzie jeden wyjątek w lutym, już uprzedzam!), to postanowiłam przesunąć karnawał i podsumowanie na dwa ostatnie dni tygodnia „pisanego”. Dlatego dzisiaj dzielę się z Wami dużym dobrem, wyczytanym na innych blogach w tym miesiącu. A …
Wiem, wiem, obiecałam wpis problematyczny, ale ponieważ się jeszcze nie napisał, to w międzyczasie (tak zwanym) pomyślałam, że przekuję wreszcie na tekst dawny pomysł o tym, jakie słowa mruczane pod nosem pozwalają doczytać książkę do końca bez rzucania nią o ścianę / wysyłania wyjców do wydawnictwa / wyrywania włosów z głowy. Bo że każdemu się …
Słuchajcie, to właściwie jest taka notka ogłoszeniowa, ale pomysł wydaje mi się na tyle fajny i wart uwagi, no i myślę, że w ten sposób prościej się rozniesie, że postanowiłam poświęcić mu wpis. A szykowany na dzisiaj dłuższy wpis z gatunku tych bardziej problematycznych będzie jutro. W końcu co się odwlecze, to nie …
Jak wspominałam na facebooku, podczas wymiany książek w bibliotece jakoś tak mnie wzięło i wypożyczyłam sobie pliczek polskich kryminałów. Przygotujcie się zatem, że – jeśli oczywiście nie poczuję się znużona i pokonana przez gatunek – przez jakiś czas pokazywać się tutaj będą wrażenia z lektury tychże. A na pierwszy ogień poszła „Błyskawiczna wypłata” Ryszarda Ćwirleja. …