8 pracowitych pisarskich pszczółek albo zagadki na Wielki Dzień Pszczół

Dawno nie było jakoś wpisu z okazji Dnia Czegoś. I w końcu przyszła chwila, w której trzeba powiedzieć: dość! A czy może być lepsza okazja, niż Wielki Dzień Pszczół? To dzień, który ma nas uczulić na problem znikania pszczół (możecie się dowiedzieć więcej, jak można próbować temu przeciwdziałać, na przykład na stronie GreenPeace, tutaj dowiedziecie się na przykład, jak zbudować hotel dla pszczoły – niewielki nakład pracy, a można pomóc), ale zamiast wyliczenia pszczół w literaturze przygotowałam coś innego.

Jak wiecie, pszczoły
są symbolem pracowitości (i dlatego warto się wokół nich
zakrzątnąć), a poza tym miód jest doskonałą sprawą (nawet
jeśli się go nie je, warto docenić). Innymi słowy: pracowitość
i słodkie efekty pracy – a gdyby tak zobaczyć nasze literackie,
pisarskie pszczoły? Kto by się tu znalazł? Wybór ściśle
subiektywny, dokonany w drodze przez opały upału, także jeśli
uważacie, że ktoś się tu powinien znaleźć, to śmiało możecie
to zauważyć w komentarzach. A póki co osiem pilnych pszczół
wybranych przeze mnie (nie kamufluję ich specjalnie, ale pomyślałam,
że będzie to pewna odmiana, jeśli nie napiszę od razu, o kogo
chodzi – odpowiedzi są na końcu wpisu, wystarczy je sobie
„podświetlić”).

pszczółka z
brodą:
nie tyle nawet dlatego, że ta konkretna Pszczoła miała
brodę, z czego jest dobrze znana, ale też dlatego, że lubowała
się w zamierzchłych czasach. No, niekoniecznie bardzo starych,
czasami takich ostatnich (dla Pszczoły). Bardzo pracowicie pisała:
i do gazet (serie korespondencji z różnych miejsc, bo podróżowała
sporo, za granicą też mieszkała), i powieści (232! To jest wynik
absolutnie rekordowy w tym zestawieniu), a i jak każda pisarska
Pszczoła pisywała listy, dedykacje, młodzieńcze wiersze.
Osobiście nie jestem wielką fanką tej Pszczoły – czytuję, ale
z odstępem czasowym, nie raz za razem; bo jednak w tak wielkiej
liczbie trafiają się rzeczy lepsze i gorsze, to zrozumiałe. A
ponadto mam wrażenie, że część powieści to tylko zakamuflowane
traktaty polityczne i społeczne (po dojściu do tego wniosku
znacznie przyjemniej mi się dzieła Pszczoły czyta).

pszczółka
nie siada:
o
sposobach, w jakie ta Pszczoła
stworzyła
serię swoich powieści – planowała więcej, bo grubo ponad sto,
napisała ostatecznie 91, właśnie w tej specyficznej serii
historycznej – krążą legendy. Legendy, które bardzo zresztą
lubię, jak na przykład ta, że nie dość, że pisała na stojąco,
to jeszcze odziana w habit (skąd go miała?) i wypijając hektolitry
kawy. Z samego tak ambitnie zakrojonego cyklu czytałam tylko to, co
system edukacji w czasach, gdy byłam w liceum, wskazywał jako warte
poznania. Nie, żebym się zniechęciła, bynajmniej, po prostu jakoś
się nie zachęciłam. Ale po opisach sądząc wiele powieści z
rzeczonego cyklu poznać warto.

pszczółka
królowa gatunku:
królów i królowych tego akurat gatunku mamy
obecnie jakiś wysyp, ale warto wtedy pamiętać o tym, do
kogo się oni odwołują, czyje schematy łamią i kto wypracował
szereg rozwiązań bardzo chętnie stosowanych (także opacznie) w
dzisiejszej prozie tego typu (a czasami i każdego innego). Ta
właśnie Pszczoła stworzyła ponad 90 powieści, niektórych
pisanych „luźno”, innych zaś – cyklami, doczekała się
szeregu ekranizacji, oraz opracowań o swoim życiu, jako że
dostarczyłoby ono materiału na powieść samo w sobie. Z moich
własnych czytelniczych doświadczeń a propos tej Pszczoły: nie są
one przesadnie duże, ale nie powiedziałabym, że się nie
orientuję. W planach mam kilka jej książek jeszcze, bo kuszą mnie
pewne konstrukty myślowe w nich zawarte oraz tła, na których się
rozgrywają.

pszczółka
emerytka: Pszczołę tę nazwałam w ten sposób,
bo nie tylko była zmuszona przez czytelników, żeby nadal pisać o
bohaterze, którego na różne sposoby usiłowała wykończyć, ale
ostatecznie temuż bohaterowi pozwoliła osiąść na emeryturze i –
oczywiście! – hodować pszczoły. Ostatecznie napisała nam ta
Pszczoła 56 opowiadań i 4 powieści o tym bohaterze, ale nie była
przesadnie dumna z tej twórczości, więc przez cały czas próbowała
pisać o czymś innym. Przytłoczyła ją jednakże sława twórczyni
tego właśnie bohatera. A tak swoją drogą, czy ktoś sprawdzał
inne powieści tej Pszczoły? Może faktycznie tam w tle drzemią
jakieś niesamowitości literackie?

uczona pszczółka:
postanowiłam o niej napisać, chociaż sama jeszcze żadnej jej
książki nie przeczytałam, jako ze ostatnimi czasy wpadł mi w ręce
artykuł o niej, gdzie przedstawiano jej osiągnięcia pisarskie.
Pszczoła ta wydaje właściwie książkę każdego roku, odkąd
zajęła się pisaniem w latach 60. i ma ich już na koncie ponad 40.
Niektórych to oburza, bo jak tak można produkować powieści,
innych zachwyca, bo są to podobno dzieła świetne i dające do
myślenia, zresztą Pszczołę tę regularnie wymienia się jako
kandydatkę do literackiego Nobla. A ona poza tym, że pisze, także
wykłada na jednym z uniwersytetów.

pszczółka
pływająca po Wszechświecie na grzbiecie, nie, nie, nie pszczółki: nie mogło zabraknąć
miejsca dla jednego z moich ukochanych autorów, czyli Pszczoły,
która stworzyła 41 powieści tylko w ramach jednego, fascynującego
cyklu ewoluującego wraz z kolejnymi tomami, a poza tym pisała
jeszcze cykle inne, publikowała eseje i felietony, pojedyncze
powieści czy powieści pisane we współpracy z innymi pisarzami. I
chociaż musiała czasem walczyć z pomówieniami takimi jak Pszczoła
opisana powyżej, to doczekała się rzeszy wiernych fanów (i
antyfanów też, co jest zjawiskiem zasadniczo dość powszechnym w
tym zakątku Wszechświata). Jeśli nie znacie jeszcze twórczości
tej Pszczoły, czeka Was doskonała przygoda, serio.

pszczółka
niewidka:
dochodzimy do bardzo tajemniczej Pszczoły, o której
wiemy teoretycznie dużo, ale równie dobrze może się okazać, że
nie wiemy nic. Co jakiś czas literaturoznawcy ogłaszają, że
takiej pszczoły to właściwie nie było i że tak naprawdę jakaś
inna – albo szereg innych – pisała te dzieła pod pseudonimem.
Nawet przeglądając kanon dzieł tejże Pszczoły nie byłam pewna,
jaką liczbę Wam podać, bo jak się okazuje wszystko, ale to
wszystko, zależy od miejsca, z którego się patrzy. Ostatecznie
więc powiem, że Pszczoła ta napisała około 40-stu dzieł, z
czego część tylko się jej przypisuje, część ma nieustalone
autorstwo, a część raz się uznaje za dzieła Pszczoły, a raz
nie. A mimo to dzieła te są tak szalenie popularne, że nikomu nie
przeszkadza kwestia tego wątpliwego istnienia naszej Pszczoły. No,
prawie nikomu.

pszczółka z
misją:
nie mogło w zestawieniu zabraknąć pszczoły zza naszej
południowej granicy, oczywiście. Jej dorobek może nie jest aż tak
imponujący, jeśli chodzi o liczbę tomów, bo opus magnum tej
Pszczoły wyszło w tomach zaledwie – na tle innych Pszczół –
pięciu, za to wychodziło przez lat trzydzieści jeden, takie to
było dzieło. Wiele się w międzyczasie zmieniło: język pisania
dzieła, poglądy Pszczoły, wiedza historyczna o czasach, o których
pisała, a
jednak Pszczoła była niestrudzona. Dlatego zresztą nazywa się ją
bardzo ładnie, przypisuje wielkie zasługi dla powstania narodu i
umieszcza na banknotach o znacznej kwocie. Swego czasu bardzo
chciałam mieć ładne wydanie tego sztandarowego jej dzieła i nie
jest to trudne, bo miało wiele nakładów, dość wysokich, ale jest
dość obszerne. Aż któregoś razu mój Domownik, podczas pobytu w
owym kraju, zakrzyknął: „Pyzo, jesteśmy tu autem, jeśli nie
teraz, to kiedy?!” i tak stałam się szczęśliwą posiadaczką
owego dzieła. Co nie znaczy, że przeczytałam caluśkie. Ale
zamiaruję, zamiaruję.

Mam nadzieję, że
bawiliście się dobrze, odpowiedzi są tutaj, wystarczy je sobie zwyraźnić (niestety blogger nie pozwala na edycję koloru czcionki, wybaczcie, ale przynajmniej nie rzuca się aż tak w oczy)!
1. Józef Ignacy
Kraszewski
2. Honoré
de Balzak.
3. Agatha Christie.
4. Arthur Conan
Doyle
5. Joyce Carol Oates
6. Terry Pratchett
7. William Szekspir
8. František
Palacký
Gdybyście jakieś
pisarskie pszczoły chcieli dodać – zachęcam!
________________________________
A jutro będzie
Lemat-o!

Comments

    1. Post
      Author
      admin

      Powiedziałabym, że doskonały :). Pszósemka jest trudna! Ale, jak kiedyś zauważyła jedna z moich czeskich znajomych, gdyby chcieć przybliżyć u nas, kim był Palacký to najbliżej mu do Joachima Lelewela :). Bardzo mi się to porównanie spodobało, bo sama bym na nie nie wpadła, a jest chyba faktycznie najtrafniejsze :).

  1. Moreni

    Zabrakło mi tu pszczółki lubiącej straszyć, który to pszczół napisał ponad 50 powieści (na chwilę obecną), kilkanaście zbiorów opowiadań, ok. 10 książek związanych z publicystyka i literaturą, niezliczoną ilość krótkich form literackich oraz parę scenariuszy filmowych i serialowych.;)

    A poza tym byłam przekonana, że nr 1 to będzie Dickens.;P

    1. Post
      Author
      admin

      O, zdecydowanie jej zabrakło! Ale to wina tego, że ja tej Pszczółki przeczytałam tylko kilka opowiadań, bo powieści się bałam (ale tak sobie myślę, że tę dużą historyczną i kilka fantastycznych powinnam poznać, ot tak dla ciekawości i kurażu ;)) i dlatego nie nasunęła mi się na pamięć. Cenny dodatek!

      Aż sprawdziłam, bo nie wiedziałam, ile Dickens napisał — okazuje się, że powieści 15, za to setki opowiadań, więc jak najbardziej jest z niego przezacna pszczółka, choć do pszczółki z brodą pod względem ilości powieści mu daleko (ale spójrzmy prawdzie w oczy: większości daleko ;)).

    1. Post
      Author
      admin

      O rety, faktycznie antologiczna pszczółka! Doskonała myśl, jakoś na redaktorów nie wpadłam, a to przecież w tym wypadku równie pszczela praca! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.